facetkontradlug.pl

Protesty rolników w Polsce i Europie – zielona transformacja i początek problemów z Fit for 55

Całkiem niedawno pisałem o nowym podatku od plastiku, który zafundowała nam Unia Europejska w ramach szeroko zakrojonej walki zanieczyszczeniem środowiska naturalnego (Możesz przeczytać ten wpis tutaj: Podatek od plastiku 2024 – ekologia czy tylko wyzysk i bezsens). Dziś ponownie chciałbym powrócić do tematyki związanej z ekologią i skupić się na nasilających się od kilku tygodni protestach rolników, które przetaczają się przez całą Europę. Mimo, że na pierwszy rzut oka protesty w Polsce dotyczą nieuregulowanego importu produktów rolnych z Ukrainy, to przyglądając się dokładniej można dostrzec głębszy problem. Problemy rolników w całej Europie związane są przyjętym modelem zrównoważonego rozwoju, a dokładniej ze z polityką klimatyczną. Dochodzą do tego jeszcze inne decyzje, które bezpośrednio wpływają na sytuacje rolnictwa w UE pogarszając jego konkurencyjność na światowych rynkach. Przyglądając się trochę dokładniej całej sytuacji można odnieść wrażenie, że ponownie ekologia na ustach polityków wykorzystywana jest do zupełnie innych celów i tak naprawdę zamiast ratowania świata politycy mają zupełnie inny plan mający na celu destrukcję przemysłu i rolnictwa w UE oraz uzależnienie jej od dostaw z innych regionów np. Ameryki Południowej i Ukrainy.

Fit for 55 czyli główny składnik Europejskiego Zielonego Ładu

Od dłuższego czasu ekologia w odniesieniu do zachodzących zmian klimatu jest jednym z głównych tematów na świecie. Zaprząta on również głowy unijnych dygnitarzy, którzy w odpowiedzi na problem stworzyli unijny program, który ma przeciwdziałać zachodzącym zmianom. Jego głównym składnikiem stał się pakiet zmian legislacyjnych Fit for 55. Jego nazwa pochodzi od jego pierwotnego celu czyli obniżenia emisji gazów cieplarnianych o conajmniej 55 procent w stosunku do poziomów występujących w 1990 roku.

Na oficjalnej stronie Uni Europejskiej na temat projektu można znaleźć następujące informacje dotyczące pakietu:

“Proponowane zmiany legislacyjne dotkną każdej dziedziny gospodarki … Działania podjęte przez UE mają wpłynąć na zrównoważony wzrost gospodarczy, zmniejszyć korzystanie z paliw kopalnych oraz upowszechnić odnawialne źródła energii, które umożliwią wprowadzenie nowych technologii i rozwój infrastruktury.”

Tutaj możesz zapoznać się z pełną treścią dokumentu: Fit for 55 czyli klimatyczna zmiana.

Śledząc informacje płynące z Unii, szczególnie od Fransa Timmermans wiceprzewodniczący wykonawczy Komisji Europejskiej do spraw Europejskiego Zielonego Ładu możemy dowiedzieć się:

“Fit for 55 dostosuje nasze prawo do naszych ambicji. Wzmocnimy unijny system handlu uprawnieniami do emisji, zaktualizujemy dyrektywę w sprawie opodatkowania energii, zaproponujemy nowe normy emisji CO2 dla samochodów, nowe normy efektywności energetycznej dla budynków, nowe cele dla odnawialnych źródeł energii oraz nowe sposoby wspierania czystych paliw i infrastruktury dla czystego transportu.”

Frans Timmermans ocenia pakiet Fit for 55 jako działanie w słusznym celu, ale wymagające wiele od firm (nie do końca mogę się z tym zgodzić) i obywateli. W jego opinii działania te uchronią ludzkość w przyszłości od konieczności prowadzenia wojen o wodę lub pożywienie.

Cele Fit for 55 ustalone na rok 2030 są bardzo restrykcyjne. Poniżej zamieszczam niektóre z nich:

Redukcja emisji do 2030 roku co najmniej o 55 proc. względem 1990.

Zmniejszenie zużycia energii co najmniej o 9 proc. do 2030 roku.

Co najmniej 49 proc. udziału odnawialnych źródeł w energii wykorzystywanej w budynkach do 2030.

Nowe krajowe cele redukcji emisji w sektorach transportu, rolnictwa, budownictwa.

Likwidowanie kolejnych „darmowych uprawień” emisyjnych i zobowiązanie państw do wydawania 100 proc. przychodów ze sprzedaży uprawnień do emisji na transformację energetyczną.

Objęcie opłatami za emisje nowych sektorów: lotnictwa i żeglugi.

25 proc. wpływów zasili Społeczny Fundusz Klimatyczny – to 72,2 mld euro dla najuboższych na walkę z „ubóstwem energetycznym” i na modernizację

Wszystkie samochody rejestrowane od 2035 roku mają być bezemisyjne.

Oczywiście tak ambitne założenia nie zrealizują się bezkosztowo, o czym wyraźnie nie raz mówił Frans Timmermans i inni zwolennicy projektu.

Skutki których nie widać, a Unia nie chce o nich mówić

Fit for 55 będzie głównie uderzać w Europę Środkową, której poziom emisji CO2 należy do czołówki w europie. Na końcowe efekty tak dużego projektu przyjdzie nam poczekać bardzo długo, ale za to negatywne skutki utrzymania wstępnie założonych celów pojawią się na horyzoncie w bardzo krótkim okresie (protesty rolników są tego pierwszym objawem). Patrząc na cele już dziś możemy w dużym skrócie określić gospodarcze następstwa pakietu zmian:

Ograniczenie i obłożenie produkcji przy użyciu paliw kopalnych dodatkowymi opłatami doprowadzi do szybkiego wzrostu cen dóbr i usług zależnych od paliw kopanych i od transportu opierającego się na takich paliwach (większość transportu obecnie opiera się na paliwach kopalnych). W przypadku naszego kraju oznacza powszechny i silny wzrost cen.

Zakłada się, że każdy kierowca korzystający z samochodu.z silnikiem spalinowym do 2030 zapłaci dwukrotnie więcej za tankowanie samochodu. Wymiana samochodu na elektryczny, będzie również wiązała się z wyższymi kosztami, ponieważ ceny energii elektrycznej również będą podążać w kierunku północnym

Rezygnacja z paliw kopalnych w obszarze motoryzacji ma nastąpić w bardzo krótkim czasie. Oznacza to zaprzestanie produkcji aut zarówno z silnikami spalinowymi jak również hybrydowymi. Taka zmiana wymaga czasu, którego producenci aut zostaną pozbawieniu

W ramach FF55 Unia opodatkuje również paliwo lotnicze. Komisja Europejska nie ukrywa, że ceny biletów powinny wzrosnąć co ma skutecznie zniechęcać do podróży lotniczych i tym samym ograniczyć emisję CO2. Według różnych analiz koszty przelotów mogą wzrosnąć dwu lub trzykrotnie. Nowe założenia zakładają również zwolnione z podatku „zrównoważonych paliw lotniczych”, których obecny udział w jest praktycznie zerowy. Zwolnienie z podatku ma spowodować, że wspomniane paliwa mają stanowić większość wykorzystywanego paliwa lotniczego.

Dodatkowe koszty związane z koniecznością płacenia za możliwość emisji dwutlenku węgla spowodują wzrost kosztów transportu. Polskie przedsiębiorstwa transportu drogowego są najsilniesze w Europie. Stanowią również jedną z najlepiej rozwiniętych gałęzi polskiej gospodarki. Obłożenie ich dodatkowym podatkiem, który łącznie w Uni ma wynieść oko 645 mld EUR może doprowadzić do masowych bankructw.

Dokładnie taki sam problem spotka budownictwo które będzie borykać się z dodatkowym podatkiem w wysokości 467 mld EUR. Tak duży wzrost kosztów przełoży się na duży wzrost cen mieszkań, a dłuższej perspektywie kosztów wynajmu i czynszu.

Patrząc na powyższe skutki można powiedzieć tak samo jak w przypadku plastiku walka z klimatem sprowadzi się do wprowadzenia nowych opłat i podatków. Będziemy mieli z masowym zjawiskiem pauperyzacji w imię ekologii i walki o klimat. Według Państwowego Instytutu Ekonomicznego w przypadku naszego kraju przez koszty emisji z budynków mieszkalnych wydatki na energię wśród najbiedniejszych gospodarstw domowych zwiększą się o 108%.

Dodatkowe koszty nie tylko będą ogromnie podnosić miesięczne koszty życia, ale staną się również próbą zamachu na własność prywatną, ponieważ  b posiadania samochodu czy mieszkania lub domu, będą prowadzić do rezygnacji z własności. Takie działanie powoli zaczyna przypominać to co, przez lata robili komuniści i z czym dopiero nie dawno udało nam się wygrać.

Korzyści o których jest bardzo głośno, a prawie nie da się ich dobrze rozliczyć

Wiemy już, że cele i koszty postawione związane z walką o przyszłość naszej planety są bardzo ambitne. Do ich realizacji wymagana jest ogromna lista wyrzeczeń i całkowita zmiana trybu naszego życia. Ale co otrzymamy w zamian? Z przykrością muszę stwierdzić, że niestety nic nie otrzymamy w zamian. Mimo, że zyski z dzisiejszych zmian według zwolenników Zielonego Ładu mają w większości otrzymać następne pokolenia, to ze smutkiem muszę przyznać, że jest to tylko życzeniowe podejście do problemu. Emisja CO2 całej Unii Europejskiej stanowi obecnie niespełna 7% całej emisji. Osiągnięcie zapowiadanej neutralności klimatycznej jest raczej nie realne, ponieważ wprowadzenie założeń wymaga ogromnej ilości pieniędzy, których brakuje w Unii Europejskiej. Dodatkowo realizacja planów wymaga całkowitej jedności wszystkich członków, na co również nie można zbytnio liczyć. Nawet gdyby projekt udałoby się zrealizować, jak na komunistyczny model przystało, w 200% zakładanych celów to jestem przekonany, że globalny poziom emisji nie zmniejszy się nic. Warto spojrzeć na wykres poniżej, który jasno obrazuje, że ograniczenia emisji w UE kompensowane są przez Chiny. Jeżeli dodatkowo dołożymy do tego silny wzrost emisji CO2 przez kraje Ameryki Południowej, Afryki i południowej Azji (notabene głównych beneficjentów ograniczenia zmian klimatu) poziom emisji dwutlenku węgla stale rośnie.

Założenie, że inne regiony będą naśladować europejską zieloną transformację to niestety tylko czcze słowa nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Nie uważam, że obserwując koszty zmian w UE jakiś inny region w szczególności te, które są na ścieżce dynamicznego rozwoju, pójdą to samą drogą. Poza tym UE nie będzie mieć żadnych narzędzi do wpływania na innych, ponieważ razem ze zielonymi zmianami będzie coraz bardziej uzależniać się od innych. Uzależnienie w kontekście Zielonego Ładu widać obecnie w obszarze zapotrzebowania na minerały takie jak lit, kobalt i grafit wymagane do produkcji baterii. Zapewnienie ciągłości importu tych pierwiastków będzie wymagać od Unii różnego rodzaju ustępstw. Już teraz nikt w UE i na świecie stara się nie dostrzegać problemów dotyczących przemytu i niewolnictwa związanego z wydobyciem kobaltu w Demokratycznej Republice Konga oraz etyki pracy przy oczyszczaniu surowca w Chinach. UE całkiem niedawno miała próbkę konsekwencji uzależniania się w kwestii importu od innych krajów – szczególnie tych o nie do końca pokojowym nastawieniu. Obecna transformacja energetyczna podąża tą samą drogą uzależniając Europę od dostaw minerałów niezbędnych do przejścia na czystą energię. Możemy w tej kwestii spojrzeć na Rosję. Od początku inwazji na Ukrainę nakładane sankcje uderzają w rosyjską ropę i węgiel, ale import surowców krytycznych z Rosji ma się świetnie. Wg danych Investigate Europe od wybuchu wojny do lipca 2023 roku Unia kupiła od Rosji minerały krytyczne o wartości 13,5 mld euro. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedzi możemy szukać w wypowiedzi w David O’Sullivan, specjalny pełnomocnik UE ds. sankcji.

“Dlaczego krytyczne surowce nie są zakazane? Ponieważ są krytyczne. Bądźmy szczerzy”

Takie same mechanizmy, które widzimy teraz w przypadku surowców krytycznych będziemy obserwować po zakończeniu zielonej transformacji, kiedy Europa będzie zależna od innych w wielu nowych obszarach i stanie się zupełnie niekonkurencyjnym rynkiem.

Mając to na uwadze uważam, że pakiet Fit For 55 jeśli nawet by się powiódł to w globalnym spojrzeniu nie przyniesie żadnych zmian. Dużo lepszym byłby pomysłem byłoby wdrożenie projektu Fit For 5, ale realizowanego globalnie przez wszystkie gospodarki świata lub przynajmniej przez dziesięć największych z nich. Program taki nie dość, że jednej strony dałby dużo większe korzyści dla naszej planety, to dodatkowo z drugiej nie wymagałby aż tak restrykcyjnych zmian.

Nie chcę powiedzieć, że walka ze zmianami klimatu nie jest elementem, którym pilnie musimy się zająć. Wręcz przeciwnie tak samo jak w przypadku plastiku uważam takie działania powinny być realizowane, ale w sposób, który jest efektywny, a nie skupiający się na nowych podatkach i opłatach, docelowo prowadzący do upadku regionu.

Protesty rolników w odniesieniu do zielonych zmian

Obecnie obserwowane protesty rolników w dużej mierze, jeżeli nie w większości bezpośrednio odnoszą się do zmian proponowanych w ramach Europejskiego Zielonego Ładu. Przyglądając się dokładniej kolejna grupa żądań i zastrzeżeń wynika pośrednio ze zielonych zmian, które powodują zmniejszenie konkurencyjności i opłacalności produkcji rolnej. Główne zastrzeżenia rolników związane bezpośrednio z polityką klimatyczną Unii to:

  • Unijne przepisy dotyczące odtwarzania przyrody
  • Rezygnacja z dopłat i ulg dotyczących zakupu paliwa
  • Unijne przepisy dotyczące ugorowania gruntów pochodzące z normy GAEC
  • Unijne restrykcje wobec pestycydów
  • Zwiększenie ochrony i odszkodowań przed ekstremalnymi warunkami pogodowymi i katastrofami naturalnymi

Do zastrzeżeń pośrednio związanych z polityką Uni możemy zaliczyć:

  • Umowa UE-Mercosur i import tańszych produktów rolnych nie spełniających unijnych wymagań
  • Import tańszych i niespełniających norm unii produktów rolnych z Ukrainy
  • Brak odszkodowań dla rolników tracących na imporcie zboża
  • Zapewnienie minimalnej ceny mleka przewyższającej koszty produkcji
  • Lepsze ceny żywności dla rolników

Zagłębiając się w temat zmian dotyczących rolników nie można nie przyznać im racji, ponieważ zamiast ogłaszanych szczytnych postulatów, że Zielony Ład zapewni rolnikom szansę na rozwój i unowocześnienie produkcji działania UE skupiają się na ograniczeniu i przenoszeniu produkcji rolnej poza granice Unii. Dzięki przeniesieniu można na papierze wpisać zrealizowanie celów związanych z emisją CO2, mimo że faktycznie będziemy obserwować wzrost emisji związany z produkcją w mniej ekologicznych warunkach, często w miejscach utworzonych prze wycinkę lasów tropikalnych będących płucami nasze planety. Działania związane z przenoszeniem produkcji rolnej to temat, który nie pojawia się w w mainstreamowych mediach. Można jednak na własną rękę poszukać informacji, aby po chwili przekonać się, że wiele podmiotów w Europy inwestuje w rolnictwo na Ukrainie i Ameryce Południowej. Jednocześnie UE zmniejsza wymogi odnośnie importowanych produktów rolnych, dzięki czemu nie ponosząc kosztów zielonej transformacji producenci z krajów Mercosur i Ukrainy mogą oferować tańsze produkty rolne powodując problemy ekonomiczne u rodzimych rolników. Jeżeli dołożymy do tego działania związane z systematycznym wyłączaniem kolejnych elementów ochrony produkcji rolnej w Europie można powiedzieć, że sytuacja rolnictwa w UE staje się coraz trudniejsza.

Czy Zielona Utopia doprowadzi do końca Unii

Dalsze prace nad Zielonym Ładem będą prowadzić do wzrostu poziomu ubóstwa w Europie, bieda w Europie jest tematem numer jeden dla jej obywateli. Walka o zmiany klimatu spadła w oczach europejczyków na trzecią pozycję. Kolejne skutki transformacji, które zaczną dotykać mieszkańców będą ich coraz bardziej zmieniać ich preferencje wyborcze. Wtedy do głosu zamiast parti proeuropejskich zaczną coraz częściej dochodzić partie skrajne, które są przeciwne dalszej integracji, polityce spójności, otwarcia na nowych członków. Juź teraz prawica jest trzecią siłą w parlamencie europejskim. Z tego miejsca pozostanie już tylko cienka linia do podjęcia przez część państw działań w stronę wyjścia z Unii.

Jak zawsze dziękuję  Ci, że poświęciłeś swój czas na przeczytanie tego wpisu. Napisz w komentarzu co sądzisz o protestach rolników oraz całym projekcie Zielonego Ładu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top