facetkontradlug.pl

poznajmy się

O mnie

…podjąłem decyzję, że przyszedł czas na pierwszy krok w drodze do mojej finansowej wolności. Chcę być przykładem, że nigdy nie jest za późno na zmiany i drogę w kierunku stabilności finansowej.


Cześć – nazywam się Rafał. Jestem facetem lekko po 40-tce. Jestem mężem i tatą trójki dzieci (prawdę mówiąc to już nastolatkowie i młodzi dorośli). Na codzień pracuję jako programista prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą. Decyzję o uruchomieniu tego bloga podjąłem w grudniu 2023 roku. Byl to okres, kiedy po raz kolejny wpadłem w kłopoty finansowe. Zrozumiałem wtedy, że dawno temu planowałem przejście na emeryturę w wieku 50 lat, kiedy miałbym jeszcze chęć i siłę na przeżycie wielu przygód na wysokich obrotach. Zamiast tego moja podróż w stronę stabilizacji finansowej przebiegła w przeciwnym kierunku i zamiast się tam zbliżać jestem byłem coraz dalej.

Mieszkam w mieszkaniu w Warszawie i zgodnie z tematem tytułem bloga rozpocząłem walkę z długami o swoją finansową stabilność. Odkąd pamiętam żyję chwilą nie mając na kontach zapasu gotówki pozwalającego na spokojny sen. Z drugiej strony mam mnóstwo kredytów, których obsługa dochodzi do 55% mojego dochodu.

Mam dość sporą wiedzę na temat finansów domowych, ale brak motywacji i systematyczności nigdy nie pozwolił mi na zastosowanie jej w życiu. Teraz podjąłem decyzję, że przyszedł czas na pierwszy krok w drodze do mojej finansowej wolności. Chcę być przykładem, że nigdy nie jest za późno na zmiany i drogę w kierunku stabilności finansowej.

Mimo dobrych zarobków pieniądze przelatują przez moje ręce w bez planu nieokreślonych kierunkach.

Trafiłeś pierwszy raz na mojego bloga? Zachęcam cię zatem do rozpoczęcia…

zdjęcie profilowe, poznajmy się

Dlaczego warto odwiedzać i czytać ten blog?

Chcę, aby ten blog był skarbnicą wiedzy o domowych finansach i pokazywał, że nigdy ni jest za późno na naprawę swoich finansów. Jeśli kiedykolwiek szukałeś odpowiedzi na poniższe pytania:

to ten blog jest dla Ciebie. Oznacza to również, że budzi się w Tobie świadomość, że Twoje finanse mogą się znaleźć w lepszym miejscu niż się obecnie znajdują.

Wiem z doświadczenia, że życie pisze najlepsze historie i najwięcej czerpiemy z prawdziwych historii. Zamierzam się dzielić się rzeczywistymi liczbami i efektami swoich działań, abyś widział co robić lub w przypadku porażek na co musisz uważać, aby nie popełnić drugi raz błędów popełnionych przeze mnie.

Będę się tu skupiać zarówno na drobnych tematach:

Jak również na bardziej ciekawych i skomplikowanych:

Chcę Cię przekonać, że pieniądze jednak dają szczęście i warto je liczyć by móc je potem odpowiedzialnie wydać nie zastanawiając się czy starczy mi na dostatnie życie. Chcę Cię przekonać, że warto liczyć pieniądze po to, by móc je potem rozsądnie wydawać i by na wszystko w życiu wystarczało.

Dlaczego prowadzę ten blog?

Możesz zadawać sobie pytanie dlaczego właściwie poświęcam swój prywatny czas i piszę ten blog? Tak naprawdę na to pytanie nie ma tylko jednej odpowiedzi. Poniżej tylko kilka przykładów:

  • W naszym kraju nie szerzy się informacji o finansach osobistych w sposób ciekawy i przystępny dla innych. Szczególnie młodzi ludzie wchodzący dopiero na scenę samodzielnego życia powinni wiedzieć jak się tam odnaleźć, aby ich przyszłość finansowa przedstawiała się w jasnych barwach.
  • Chcę pokazać na swoim przykładzie, że nawet dobrze zarabiając można mieć problem z przeżyciem całego miesiąca i jednocześnie nie sprawdzać gdzie znikają moje pieniądze.
  • Nie chcę kiedyś żałować, że ktoś poszedł moją złą drogą i nie udało mu się wyjść na prostą, bo ja nie znalazłem czasu, aby się swoją wiedzą i błędami podzielić.
  • Robię to również z egoistycznych pobudek, ponieważ liczę, że publikacja moich poczynań podniesie moją motywację do zmian, ponieważ nikt nie lubi przyznawać się do porażek.

Mogę zatem powiedzieć, że robię to dla Ciebie, ponieważ da mi niesamowitą przyjemność jeżeli choć jedna osoba skorzysta z mojego przykładu i zbuduje sobie stabilną finansową fortecę. 

Nic nie może się równać z uczuciem, że dzięki tobie, ktoś zmienił swoje życie i był wdzięczny za pracę w przekazanie mu wiedzy. Wiedzy, dzięki której nauczył się znaleźć sposób, aby przeżyć mając co włożyć do garnka. To taki mój dar dla innych. Tobie drogi czytelniku dziękuję Ci z całego serca, że będąc tu, dokładasz swoją cegiełkę i mi w tym pomagasz.

Mam też do Ciebie przeogromną prośbę. Jeśli uznasz, że cokolwiek na tym blogu jest dla ciebie cenne, że dzięki mojej pracy spotkało Cię coś pozytywnego, koniecznie w dowolny sposób daj mi znać o tym. Taka wiedza da mi niesamowitą energię do dalszej pracy, bo każdy z nas potrzebuje czasem dopingu w postaci dobrego słowa.

Mając taki zapas pozytywnej energii łatwiej jest usiąść do kolejnego wpisu, wiedząc że komuś się ta wiedza przydaje.

Pamiętaj, że nie jestem żadnym guru, co widać po punkcie z którego zacząłem. Nie zamierzam zarządzać Twoim życiem i oszczędnościami czy kredytami.

Jestem zwykłym facetem, który może popełniać błędy, z których za każdym razem staram się wyciągać wnioski. Opisuję zagadnienia w oparciu o doświadczenia swoje i swoich znajomych. Jeśli znajdziesz tutaj pomysły dla siebie nim je wdrożysz to zbadaj czy równie dobrze sprawdzą się w Twojej sytuacji. Jeśli Ci pomogą to będę cieszyć się Twoim szczęciem razem z Tobą.

Jak zawsze dziękuję, że dotarłeś do końca tego zbyt długiego tekstu i aby na koniec jeszcze słowo z prawnego bełkotu 😉

“Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Pamiętaj, że sam podejmujesz decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.”

Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia na drodze do stabilności finansowej.

Scroll to Top