facetkontradlug.pl

Poza godzinami – hobby jako odskocznia od codzienności

Od dłuższego czasu zastanawiam się, czy powinienem zamieszczać na blogu tematy nie związane z finansami, budżetem domowym oraz wychodzeniem z długów. Koniec końców podjąłem decyzję, aby kategoria hobby zaistniała na blogu. Prawdę mówiąc, planowanie budżetu, generowanie oszczędności czy budowanie poduszki finansowej nie jest celem samym w sobie. Robimy, aby nasze życie pozwalało nam na realizację celów, marzeń i pragnień, zarówno naszych, jak i naszych bliskich. To właśnie “dobre” życie jest naszym celem, a działania finansowe są tylko zwykłym narzędziem w naszych rękach na drodze do realizacji naszych celów. Pasje i marzenia są nie tylko elementem dobrego życia, ale również dają nam siłę do codziennej walki o lepszej jutro, pozwalają na reset i ponowne naładowanie akumulatorów kiedy opadamy z sił.

Żyjemy w czasach, kiedy zgiełk, szum i pośpiech dnia codziennego mogą być przytłaczające. Często szukamy oddechu, momentu spokoju i ukojenia. Dla mnie i jak i dla dużej grupy osób taką odskocznią jest nurkowanie, które jest idealnym antidotum na stres i  szybkie tempo życia. Nurkowanie to nie tylko sport, to przede wszystkim pasja i styl życia. To sposób na odcięcie się od zewnętrznego świata, skupienie na własnym oddechu oraz cieszenie się niesamowitymi widokami, które oferuje podwodny świat. Nurkowanie pozwala na chwilę zapomnieć o problemach, zgiełku miasta i codziennych obowiązkach.

Pod wodą panuje cisza i spokój. Jest to miejsce, gdzie można zapomnieć o zgiełku dnia codziennego, skupić się na swoim oddechu i poczuć się naprawdę wolnym. Woda skrywa wiele przed nami wiele historii z przeszłości. Powyższy wrak niemieckiego samolotu z czasów II Wojny Światowej opowiada historię pilota, który przetrwaniu bombardowania floty jugosłowiańskiej udał się w okolice wyspy Zrjie szukając bezpiecznego miejsca na lądowanie uszkodzoną maszyną. Pilot posadził samolot na wodzie kilkanaście metrów od brzegu wyspy. Junkers przeleżał tam niezauważony ponad 70 lat. Został przypadkowo odkryty odkryty przypadkowo 13 września  2014 roku podczas tradycyjnie organizowanej corocznie imprezy obchodów wyzwolenia miejscowości Sibenik w Chorwacji.

Zupełnie inna historia wiąże się z wrakiem statku Plavi Jardan, który zatonął niespełna siedem lat temu po zderzeniu promem Tijat linii Jadrolinia. W wyniku kolizji nikt nie odniósł żadnych obrażeń a wrak statku z praktycznie pełnym wyposażeniem można do dziś podziwiać 20 metrów pod wodą w okolicy wyspy Prvic.

Nurkowanie to prawdziwy reset dla ciała i umysłu. W trakcie przebywania pod wodą można się skupić tylko na sobie, na swoich myślach i odczuciach. Dźwięk własnego oddechu i bicia serca jest bardzo kojący, a wiedząc że wolny oddech pozwoli nam dłużej cieszyć się przebywaniem w głębinach instynktownie staramy się wyciszyć poruszając się wolno i spokojnie, delektując się pięknem otaczającego świata.

Nurkowanie to także możliwość odkrywania nowych, nieznanych miejsc, które są niewidoczne dla oka na lądzie. To prawdziwa przygoda, która pozwala na poznanie niezwykłego podwodnego świata, pełnego kolorów, form i życia. Nurkowanie to więc nie tylko sport, to przede wszystkim sposób na odpoczynek od codziennego zgiełku i szumu. To przestrzeń, w której można poczuć prawdziwą wolność, ciszę i spokój. To miejsce, gdzie można odnaleźć siebie.

Zupełnie inne doznania daje mi jazda motocyklem, kiedy mogę poczuć powiew wolności we włosach, celebrując jego majestatyczny szum. Motocykl to nie tylko prędkość i swoboda, to przede wszystkim otaczający mnie świat. Jazda jednośladem, zmienia nasz sposób obserwacji i w trakcie przemieszczania się widzimy dużo więcej niż zza kierownicy samochodu. Wybierając się z podróż motocyklem, zupełnie inaczej niż autem, już sama droga może być celem samym w sobie. Dlatego planując swoje wyjazdy staram się zamieniać autostrady na mniejsze bardziej kręte i mniej uczęszczane boczne boczne, które mają do zaoferowania podróżnemu dużo więcej atrakcji.

Ostatnią moją pasją, ale równie ważną, jest fotografia. Ta forma aktywności zmusza mnie do częstszego ruchu, odkrywania nowych miejsc i doświadczania niezwykłych momentów. Ta pasja pozwala mi na patrzenie na codzienny, pozornie zwyczajny świat zupełnie innym spojrzeniem, odkrywając w nim piękno, które często umyka w szybkim tempie życia.

Fotografia to dla mnie nie tylko hobby, ale także sposób na utrwalanie chwil, które mogą być zbyt szybko zapomniane. Zwykłe robienie zdjęć staję się pewnego rodzaju celebracją otaczającego nas świata, gdzie nie zważając na upływający czas oczekujemy na “ten” właśnie kadr.

Rozpoczynając temat fotografii w większości przypadków nie możemy pominąć tematu podróży. Podróże to niewątpliwie jedne z ciekawszych i istotniejszych doświadczeń, jakie możemy przeżyć. Odkrywanie nowych miejsc, kultur i ludzi jest niezwykle fascynujące i inspirujące. Ale jak możemy utrwalić te niezapomniane chwile i podzielić się nimi z innymi? Odpowiedzią na to jest fotografia. 

Fotografia to nie tylko sztuka, ale też sposób dokumentowania naszych doświadczeń i odczuć. Dzięki niej możemy nie tylko uwiecznić chwile, które przeżywamy podczas naszych podróży, ale też podzielić się nimi z innymi. Każde zdjęcie, które robimy, jest unikalnym świadectwem naszej przygody. To nie tylko obraz, ale historia, którą możemy opowiedzieć. 

Podróżując, mamy okazję doświadczyć niesamowitych widoków, spotkać niezwykłych ludzi i odkryć unikalne historie. Każde z tych doświadczeń jest cennym skarbem, który warto zachować. Ale fotografia to nie tylko dokumentowanie. To także sposób na wyrażanie siebie, na pokazanie swojego spojrzenia na świat. Każde zdjęcie jest odbiciem naszej osobowości, naszych uczuć i emocji. To sposób na pokazanie innym, jak widzimy i odczuwamy świat. Podróżowanie z aparatem fotograficznym daje nam możliwość zatrzymania czasu, uwiecznienia chwil, które mogą zniknąć w mgnieniu oka. To szansa na zrobienie czegoś więcej niż tylko zwykłych pamiątkowych zdjęć. To okazja do stworzenia prawdziwej sztuki. Fotografia jest więc nieodłącznym elementem podróży. Pozwala nam na utrwalenie naszych doświadczeń, podzielenie się nimi z innymi i wyrażenie siebie. Jest to forma aktywności, która dodaje głębi naszym przygodom i pozwala nam doświadczyć ich na nowo, za każdym razem, kiedy oglądamy nasze zdjęcia.

Fotografia to nie tylko dokumentowanie podróży, ale też zupełnie inne spojrzenie na zwykłe codzienne przedmioty, które możemy pokazać w zupełnie inaczej niż widzimy je na codzień. Spójrz na poniższe zdjęcie, które przedstawia chaotyczne kolorowe linie pokręcone bez ładu i składu.

W rzeczywistości to zwykły zmywak do naczyń oświetlony dwiema kolorowymi lampami. Równie ciekawym obrazem jest kropla uderzająca w taflę wody. Niepozorne zjawisko prawie za każdym razem daje inny obraz i ogromne pole do dowolnego obioru i interpretacji.

Dla mnie moje pasje znajdują się na drugim miejscu na liście priorytetów, tuż za rodziną, która w mojej opinii jest najważniejszym elementem naszego istnienia na tym świecie. Staram się tak planować swoje życie, aby znalazły się w nim chwile, które są tylko dla mnie, które pozwalają mi oderwać się od codziennych problemów i napełnią mnie pozytywną energią do dalszego działania. Oczywiście prawdą jest, że każda pasja, to dodatkowe żródło kosztów. 

Możesz zatem powiedzieć, że dodatkowe koszty, stoją w przeciwieństwie do idei oszczędzania i wychodzenia z długów. Spójrz na to jednak trochę z innej strony. Realizacja własnych pasji z jednej strony jest działaniem dającym nam energię do dalszej walki o lepsze jutro, dodatkowo razem z zapewnieniem przyszłości rodzinie, pasje i marzenia są prawdziwym celem stabilizacji finansowej oraz wychodzenia z długów. 

Oczywiście optymalizując swoje finanse optymalizujemy również wydatki związane z naszymi pasjami. Zamiast nurkować w cenotach w Meksyku można się wybrać do kamieniołomu w Zakrzówku lub Jaworznie. Zamiast fotografować wchody i zachody słońca na Malcie czy Dolomitach możemy wybrać się w Bieszczady lub na Mazury. Możemy też zrobić ciekawe zjęcia zwykłym przedmiotom znajdującym się w naszym domu nie wydając praktycznie ani złotówki. Planując “tańsze” lub darmowe  aktywności nie jesteśmy skazani na gorsze atrakcje, tak samo jak w przypadku droższych oderwiemy się od codzienności i skutecznie naładujemy się pozytywną energią.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top