Punkt zero – główny cel po drodze na powierzchnię
Minął już prawie tydzień od wybuchu finansowej bomby. Przygotowanie konkretnego planu na przyszłość bez dokładnej wiedzy dotyczącej przyszłych przychodów wydaje się być dość karkołomnym zadaniem. Na szczęście druga strona medalu czyli część kosztowa cały czas jest dla mnie dostępna. Mimo kilku podejść nigdy nie udało mi się zmotywować do dokładnego śledzenia wydatków, więc w dane dotyczące kosztów są dostępne jedynie w surowej formie. Na szczęście nie do końca jest tak źle, ponieważ od kliku lat staram się staram się zgrubnie prowadzić budżet domowy i ewidencjonować przychody i koszty, aby mieć szacunkowy obraz sytuacji moich finansów.
Punkt zero – główny cel po drodze na powierzchnię Czytaj post »